Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Informacje

06 października 1994 | Nauka i Technika | ZO

Informacje

W przyszłej kosmicznej wędrówce najbliżej nam do Marsa. Z planet naszego systemu jest jedyną, która może nas ewentualnie "zaprosić do stołu", gdybyśmy na Ziemi popadli w ostateczne tarapaty. Trzeba ją tylko u zdatnić. Bo nie ma na niej, być może istnieje zestalona pod gruntem, wody, a w atmosferze niepodobnej do naszej nie sposób wytrzymać i naczej jak w skafandrze. Przyciąganie tej planety też jest inne, stanowi tylko 38 proc. ziemskiego.

Tym niemniej Mars nie jest ani lodową kulą, ani olbrzymią banią gazów, nie jest też płonącym piekłem jak Wenus. Można na nim wylądować. Amerykański inżynier, szef przemysłowego giganta od kosmicznego osprzętu...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 289

Spis treści
Zamów abonament