Demokracja po omacku
Demokracja po omacku
STEFAN BRATKOWSKI
Pytany co rusz o nasze ostatnie 10 lat, odpowiadam, że jest lepiej, niżby mogło być: bo to przecie była demokracja po omacku, bez przygotowania, bez przymiarki, ot, z marzeń. Prawda, polskim tradycjom pracy dla przyszłości zawdzięczamy, że nieznana grupa młodych ekonomistów pracowała - latami! - nad sposobami przejścia do wolnego rynku. Inną taką grupę uformował w stanie wojennym mój przyjaciel, wybitny urbanista, zająwszy się, nie bez mojego poduszczenia, problematyką odbudowy samorządu. Dzięki nim rozkwitły owe dwie wielkie reformy roku 1990... Ale stąd i złuda, że wszystko można - co tchnęło potem impet w zadufków, izolujących się od fachowców, partaczących jedną...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta