Najkrócej
Atak ustał, obrona trwała
Wczoraj słupski Sąd Okręgowy uznał 40-letniego recydywistę Piotra W. za winnego pobicia ze skutkiem śmiertelnym konkubenta swojej matki. Stwierdził, że działał on w ramach obrony koniecznej, której granice jednak przekroczył. - Obrona była skuteczna, bo oskarżony nie doznał obrażeń, jednak zbyt intensywna - uzasadniał sędzia Witold Galewski. - Gdy atakującemu wypadł z ręki nóż, dalsze bicie i kopanie było zbędne. Sąd odstąpił od wymierzenia kary. Na klatce schodowej jednego z domów w Miastku pijany Stefan M. zaatakował nożem Piotra W. Mężczyzna zaczął odpierać atak pięściami i kopniakami. Martwego Stefana M. znaleziono na podwórku. Piotr W. został oskarżony o pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Prokurator domagał się 7 lat więzienia. Obrońca twierdził, że podsądny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta