Wlepili mi
Mandat może dostać schwytany na wykroczeniu lub tuż potem, a także sprawca, którego nie ma, ale wiadomo, kim jest
Wlepili mi
RYS. PAWEŁ GAŁKA
Wiele się ostatnio mówi o mandatach, bo nastąpiły istotne zmiany w zasadach ich nakładania. Wprowadzono nawet taryfikator wysokości kar za wykroczenia drogowe. Wkrótce zniesie się mandaty gotówkowe.
Niewiele jest osób, które choćby raz w życiu nie zapłaciły za nadmierną prędkość, za przejście jezdni w zabronionym miejscu, czy też za cokolwiek innego, czego zabrania kodeks wykroczeń albo jedna z kilku dziesiątków ustaw przewidujących odpowiedzialność za wykroczenia.
Co to jest
Nałożenie mandatu jest jednym ze sposobów ukarania za wykroczenie. Ogólnie takie kary wymierza kolegium albo sąd (od przyszłego roku, stosownie do wymagań konstytucji, tylko sąd), po przeprowadzeniu stosownej rozprawy, z zachowaniem procedury właściwej wymiarowi sprawiedliwości. W pewnych warunkach karę za wykroczenie może jednak nałożyć funkcjonariusz policji albo innej służby. Nie ma rozprawy, nie ma przesłuchań, żmudnego postępowania dowodowego. Funkcjonariusz wręcza po prostu mandat i w ten sposób następuje ukaranie, chyba że obwiniony nie zgodzi się na jego przyjęcie, ale o tym dalej.
Na gorącym uczynku lub...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta