Premier nie podejmuje ważnej decyzji
Premier nie podejmuje ważnej decyzji
Prezes Urzędu Regulacji Telekomunikacji będzie jednym z bardzo ważnych urzędników w państwie. Powinien pracować już od 6 października, tymczasem premier Jerzy Buzek nie zdołał go do dziś powołać.
Urząd Regulacji Telekomunikacji ma od 1 stycznia 2001 r. regulować rynek telekomunikacyjny i gospodarować częstotliwościami. Prezes URT miał mieć trzy miesiące na takie zorganizowanie urzędu, by mógł bez przeszkód zacząć działać. Już podczas prac nad ustawą fachowcom wydawało się, że na dobre przygotowanie potrzebny jest dłuższy termin.
- Dziewięć miesięcy na utworzenie organu, który będzie gotów funkcjonować na rynku, na którym działają potęgi finansowe tego świata... Proszę mi wierzyć, na tym stanowisku organizowałem dwa takie organy i moje doświadczenie mówi, że jest to minimalny czas, żeby to zrobić dobrze. (...) Jeśli [URT] zostanie nagle do tego włączony, to po prostu temu nie podoła, a nam chodzi o to, żeby to był organ efektywny - mówił wiceminister Marek Rusin w Sejmie w maju 1999 r.
Dlaczego zatem premier brakiem decyzji skraca i tak już krótki czas na organizację urzędu?
Miejsce doskonałe
Odpowiedź prawdopodobnie tkwi w zadaniach URT i roli prezesa tej instytucji. Po pierwsze prezes jest powoływany na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta