Ktoś zyskuje, ktoś traci
Łączenie spraw firmowych z osobistymi to niemądre rozwiązanie
Ktoś zyskuje, ktoś traci
COLLAGE: MIROSŁAW LEKASA
Wiele firm traktuje wyjazdy służbowe jako jeden z obowiązków pracownika. Już w ogłoszeniach rekrutacyjnych zastrzega się, że osoby poszukiwane na dane stanowisko powinny być mobilne i przygotowane na nienormowany czas pracy. Sytuacja taka jest zrozumiała w przypadku pracy z klientami. Kiedy jednak dotyczy wyjazdów nie związanych bezpośrednio z obowiązkami służbowymi - budzi kontrowersje.
Najczęściej pracodawcom zależy, by wyjazdy integracyjne budowały więź między pracownikami a firmą. W tym celu zazwyczaj organizują szkolenia, również weekendowe, ale także pikniki i ogniska.
- Łączenie życia rodzinnego z firmowym to niezdrowy pomysł - mówi psycholog Zofia Milska-Wrzosińska, związana z Laboratorium Psychoedukacji. - Nawet jeśli pracodawca zaprasza na takie wyjazdy pracowników wraz z członkami rodzin, to i tak nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta