Współczesność najbardziej oczekiwana
Jacek Weksler, dyrektor Teatru Telewizji: Zajmujemy się sztuką elitarną, wskazującą wartości
Współczesność najbardziej oczekiwana
FOT. ARCHIWUM TEATRU POLSKIEGO WE WROCŁAWIU
Czy jest pan zadowolony z ubiegłego sezonu?
JACEK WEKSLER: Przede wszystkim warto wspomnieć o konkursie na współczesną sztukę dla Teatru TV. Pięć nagrodzonych i wyróżnionych utworów już zostało zrealizowanych. Nie zmniejszyła się też nasza widownia w poniedziałkowym Teatrze TV, która liczy około 1,5 mln widzów. Udało nam się pozyskać do współpracy wielu wybitnych reżyserów teatru i filmu. Warto również wspomnieć o kilku znaczących debiutach. Był to również sezon polskiej dramaturgii współczesnej (w obydwu programach - ponad połowa naszych premier to polska dramaturgia współczesna!). Teatr TV jest przykładem tego, jak mądrze można realizować edukacyjną i "oświeceniową" misję telewizji publicznej. Nasi widzowie - szczególnie Jedynki - pochodzą przede wszystkim z miast liczących do 100 tysięcy mieszkańców, w większości nie mających teatrów. To ważne, że do nich docieramy.
Nie ma pan ambicji powiększenia publiczności Teatru TV?
Można, oczywiście, przyciągnąć więcej widzów, za cenę obniżenia poziomu. Wystarczyłoby nasze produkcje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta