Margines błędu - dwieście milionów
Największy spis ludności w historii świata
Margines błędu - dwieście milionów
Piotr Gillert z Pekinu
Dyrektor Państwowego Urzędu Statystycznego Zhang Weimin i niejaki Guo z przedmieść Pekinu będą w początkach listopada mieli całkiem sprzeczne cele. Pierwszy ma w ciągu 10 dni policzyć wszystkich Chińczyków. Drugi ma nie dać się ująć w spisie.
Dokładnie 1 listopada tego roku po raz piąty w historii ChRL władze tego kraju przystąpiły do liczenia ludności. Od nieludzko zatłoczonej niziny na wschodzie po rozległy pustynny Xinjiang na zachodzie, od mroźnego zagłębia przemysłowego na północy po kipiące życiem miasta na tropikalnym południu, od niedostępnych, niemal bezludnych zakątków Tybetu i stepów Mongolii Wewnętrznej po pękające w szwach slumsy Pekinu i Szanghaju - przez pierwszych dziesięć dni listopada ktoś będzie musiał dotrzeć do wszystkich tych miejsc i zliczyć mieszkających tam ludzi. Zadanie niebagatelne, jeśli zważyć, że w Chinach, kraju wielkości mniej więcej Europy, mieszka od 1,25 do 1,4 mld ludzi, czyli prawie jedna czwarta ludzkości.
Zhang Weiminowi, dyrektorowi generalnemu Państwowego Urzędu Statystycznego i wicedyrektorowi Biura ds. Spisu Ludności przy Radzie Państwa, pomagać będzie 5 mln ankieterów i 1 mln inspektorów w całym kraju. Między 1 a 9 listopada każdy z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta