Opcje na dobrobyt
Opcje na dobrobyt
FLASH PRESS MEDIA
Jan Palarczyk
z San Francisco
W tym roku amerykański balon Internetu, nadmuchany do granic nieprzyzwoitości, pęknął z hukiem sylwestrowej nocy. Przykładem tego fenomenu mogą być notowania portalu "Ask Jevees", który zezwala na stawianie pytań przeglądarce, zamiast wpisywania do niej słów-kluczy. W lutym br. jedna akcja tej firmy kosztowała 200 dol., a dziś tylko 2 - można więc powiedzieć, że w przypadku "Ask Jevees" powietrze straciły od razu dwa baloniki. Podobnych przykładów jest teraz wiele, a jak wiadomo cena zużytej gumy - we wszelkich postaciach - jest niewielka. W Ameryce Internet złapał gumę - i to nie w jednym kole, a od razu w czterech.
Wcale nie oczekuję od czytelników, dla których codzienność nie jest wcale łatwa i prosta, aby współczuli Amerykanom, którzy potracili uciułane lub wręcz pożyczone pieniądze i zainwestowali je w powietrze balona, które dziś mogą mierzyć li tylko liczbą zer na kontach. Ale chcę wspomnieć o tym, że zanim ten balon pękł, to zdążył zreformować amerykański kapitalizm....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta