Berlinka
"Berlinka"
Z uwagą czytam artykuły dotyczące "Berlinki". Widziałem popiół, który został po naszych zbiorach. Dlatego moja opinia jest jasna. Ostatni pomysł z fundacją ("Biblioteka Pruska dla fundacji", "Rz" 289, 12.12.2000 r. - przyp. red.) to iście rosyjska dyplomacja: "Porozmawiajmy o tym, co wy macie. Wtedy może zobaczymy, co my mamy". Fundacja nie jest żadnym rozwiązaniem. Teraz trzeba "Berlinkę" twardo trzymać w dłoni i żądać zwrotu zagrabionych dóbr lub ekwiwalentu za dobra zniszczone. Jeżeli takie rozwiązanie nie zostanie przyjęte, to trudno. Może za lat dziesięć, dwadzieścia... Czekam na spektakularny gest ze strony niemieckiej.
Grzegorz Banaś