Brodski, czeka was czarna godzina
Brodski, czeka was czarna godzina
FOT. (C) PAP/CAF
Mija właśnie piąta rocznica śmierci Josifa Brodskiego, poety i eseisty, jednego z największych pisarzy rosyjskich XX wieku, laureata literackiej Nagrody Nobla za rok 1987. W roku 1964, po sfingowanym procesie o pasożytnictwo, skazano go w ZSRR na pięć lat pracy przymusowej w obwodzie archangielskim. Po półtora roku poetę zwolniono, a w roku 1972 zmuszono do emigracji do USA. W zamieszczonej poniżej rozmowie Brodski opowiada o swoich ostatnich latach w ZSRR.
Sołomon Mojsiejewicz Wołkow, muzykolog i historyk kultury urodził się w 1944 w Rydze. Na emigracji przebywa od czerwca 1976. Pracuje w Instytucie Rosyjskim Columbia University w Nowym Jorku. Sławę przyniósł mu wywieziony z ZSRR i ogłoszony w USA pamiętnik mówiony Dymitra Szostakowicza "Świadectwo". Znajomość z Brodskim zawarł dopiero w Ameryce. Nagrywał rozmowy z przerwami 14 lat, do zimy 1992 r.
SOŁOMON WOŁKOW: Proces Brodskiego stał się wydarzeniem w życiu duchowym Rosji lat 60. W twojej obronie wystąpiły liczne wielkie postacie rosyjskiej kultury. Naturalnie - Achmatowa, do której kręgu wówczas należałeś. Ale też Czukowski, Paustowski, Marszak. Niektórzy z inżynierów dusz odżegnali się od wdawania w tę sprawę. Opowiadają, że Sołżenicyn, gdy zwrócono się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta