Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jednoczenie Bieszczadów

08 listopada 1994 | Kraj | AK

Jednoczenie Bieszczadów

Andrzej Kaczyński

W połowie września br. w ciągnącej się od niepamiętnych czasów gminnej wojnie bieszczadzkiej nastąpiło zawieszenie broni. A być może w połowie listopada dojdzie do trwałego pokoju i skłócone dotychczas gminy, które ciążyły albo ku Lesku, albo ku Ustrzykom Dolnym, zawiążą jedno, wspólne stowarzyszenie gmin karpackich.

Nie powiodło się to przed czterema laty,

choć porozumienie było wówczas Bieszczadom bardziej potrzebne niż kiedykolwiek przedtem. Do bankructwa chyliły się bowiem nieuchronnie oba wielkie kombinaty drzewne, I gloopol, pegeery i gospodarstwa należące do wojska lub więziennictwa, to znaczy większość zakładów dających ludziom utrzymanie. Nastało bezrobocie, a z nim bieda. Powstrzymanie likwidacji, prowadzonej z rozmachem równym poprzedniej niefrasobliwości inwestycyjnej, nie leżało zapewne w mocy gmin, jednak na pewno można było powściągnąć marnotrawstwo i więcej ocalić z masy upadłościowej. Baligród, Cisna, Komańcza, Lesko, Olszanica, Solina i Zagórz utworzyły wtedy Związek Gmin Bieszczadzkich z siedzibą w Lesku. Wyłamały się Czarna, Lutowiska i Ustrzyki Dolne, które założyły Związek Bieszczadzkich Gmin Pogranicza z siedzibą w Ustrzykach. Obydwa związki toczyły spór, który więcej zasługuje na miano...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 318

Spis treści
Zamów abonament