Zaraz mnie zawołają i się zacznie
Z przerażeniem przeczytałam artykuł o sytuacji w szkołach ("Zaraz mnie zawołają i się zacznie", "Rz" 25, 30.01.2001 r.). Czy przemoc i narkotyki są teraz obowiązkową częścią wykształcenia młodych ludzi? Prawo nie zezwala na kształcenie dzieci poza szkołą. Rodzice więc nie mają wyboru, muszą posyłać dzieci do szkoły, gdzie handluje się narkotykami, a słabsi są bici.
Skoro szkolnictwo (nie mylić z edukacją) jest obowiązkowe i społeczeństwo płaci na nie podatki, słuszne jest chyba
oczekiwanie, że szkoły będą przynajmniej bezpieczne. Później będziemy mówić o tym, by aktualnie kształciły.
Ewa Białkowska