Zaprogramowana zagłada
Zaprogramowana zagłada
KRZYSZTOF MASŁOŃ
IBM przekazał w ręce nazistów technologię kart perforowanych, poprzedniczkę komputerów - dowodzi Edwin Black, autor książki "IBM i holocaust. Strategiczny sojusz hitlerowskich Niemiec z amerykańską korporacją", która ukazuje się dzisiaj równocześnie w 21 państwach: w Stanach Zjednoczonych nakładem wydawnictwa Crown, w Polsce jej edytorem jest Muza S. A.
W 1933 r., gdy Hitler dochodził do władzy, komputery nie istniały. Były natomiast karty perforowane IBM, istniał też system ich sortowania i urządzenia do tego służące. Był też IBM, w Niemczech nazywający się Deutsche Hollerith Maschinen Gesselchaft, czyli Dehomag. To dzięki niemu nazistom udało się zidentyfikować, a następnie eksterminować Żydów. Zarząd IBM z prezesem Thomasem J. Watsonem (szczycącym się przyjaźnią prezydenta Roosevelta) na czele, świetnie wiedział, do czego Niemcy wykorzystują ich technologię, a mianowicie do celów militarnych, statystyki wojennej, transportu, a przede wszystkim do zagłady Żydów.
Listy nazwisk
W Polsce, gdzie tabulatora Holleritha (twórcy IBM-u, syna niemieckich intelektualistów którzy wyemigrowali do Buffalo) też używano, sytuacja była,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta