Pora na obrzydliwość
Pora na obrzydliwość
Niemiec Frank Schmökl, wielokrotny gwałciciel, rabuś i morderca, ma szansę stać się milionerem. Pewien producent proponuje mu zrobienie filmu o jego niezwykłym życiu.
(C) AP
KRYSTYNA GRZYBOWSKA
Niemiec Frank Schmökl, wielokrotny gwałciciel, rabuś i morderca, ma szansę stać się milionerem. W ubiegłym roku udał się na przepustkę do rodziców.
Uciekł, raniąc po drodze swoją matkę i opiekuna, który miał go pilnować. Przez wiele dni ukrywał się przed policją. Zamordował przypadkowego mężczyznę, który nie chciał mu oddać samochodu. Schmökla schwytano i osadzono na oddziale psychiatrycznym. Dziś pewien producent proponuje mu zrobienie filmu o jego niezwykłym życiu.
Jest propozycja niemoralna i obrzydliwa. Obrzydliwe jest również to, że na wieść o finansowych szansach bandyty swoje uczucia i gotowość poślubienia go zgłosiły dziesiątki kobiet.
Obrzydliwość w zachowaniu, obrzydliwość obyczajów, a także obrzydliwość w wyglądzie zewnętrznym robią dziś furorę na Zachodzie. Nagość, seks między dobrze zbudowanymi kobietami i mężczyznami serwowany przez kino, telewizję i Internet już nie bawią. To się stało banalne,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta