Zaiskrzyło w rodzinie
Zaiskrzyło w rodzinie
Zdarzenia towarzyszące rodzinnej waśni stały się początkiem trwającego blisko pięć lat postępowania przed Europejskim Trybunałem. Strasburscy sędziowie przeprowadzili rozprawę, przesłuchali strony. A potem jednogłośnie uznali skargę za niedopuszczalną.
Sprawa Doroty D. zaczęła się od zwykłej rodzinnej waśni, a finał znalazła przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu. Pani D. i jej brat są współwłaścicielami domu. Ona zajmuje pierwsze piętro, on parter. Między rodzeństwem nie układa się najlepiej. Ich wzajemne stosunki do złudzenia przypominają bajkowy spór między Pawłem i Gawłem.
7 września 1994 r. brat pani D. złożył zawiadomienie do policji, że siostra odcięła dopływ prądu do jego mieszkania. Po kontroli instalacji stwierdzono, że dla usunięcia usterki niezbędne jest sprawdzenie głównych bezpieczników, które znajdują się w mieszkaniu pani D. Wejście do środka okazało się jednak niemożliwe - policjanci i pracownicy elektrowni nie zostali tam wpuszczeni.
21 września 1994 r. wszczęto więc dochodzenie w sprawie popełnienia przestępstwa z art. 167 § 1 kodeksu karnego (bezprawne zmuszanie innej osoby do określonego zachowania). Wezwana do stawienia się w komisariacie pani D. nie zgłosiła się. Funkcjonariusze udali się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta