Poczuć życie
Poczuć życie
FOT. PIOTR KOWALCZYK
Rz: Jakie miał pan dzieciństwo?
ADAM MAłYSZ: Dzieciństwo pamiętam od piątego-szóstego roku życia. Pamiętam dobrze górę za domem, z której zjeżdżaliśmy moją dużą blaszaną ciężarówką-wywrotką. Byłem szoferem, woziłem pasażerów. Jako szofer byłem najważniejszy na tej górze, tak jak najważniejszy na boisku jest ten chłopak, który ma piłkę. Jak miałem dziewięć lat, nasze podwórko zmieniło się w jeden wielki szałas, każdy miał łuk, strzały i każdy był kilka razy dziennie Robin Hoodem. Był to czas serialu telewizyjnego o tej nazwie.
Ile was było w domu?
Tylko siostra o dwa lata starsza i ja.
Kto rządził domem?
Oczywiście ojciec. Był surowy i pamiętliwy. Potrafił przez miesiąc wypominać dzieciom psotę. To było uciążliwe, chyba wolałbym dostać lanie, niż słuchać przez miesiąc, że kiedyś...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta