Teatr na sto dni
Teatr na sto dni
(C) EPA
SŁAWOMIR POPOWSKI
Z MOSKWY
Takiego widowiska rosyjska stolica jeszcze nigdy nie oglądała. Na kilkuhektarowym placu między Teatrem Wielkim a Małym ustawiono ogromną scenę, jak z klasycznej włoskiej opery. W niebo wzlecieli i zaczęli grać na bębnach "latający dobosze" z francuskiej grupy Trans Ekspres. Wtórowali im włoscy bębniści z trupy Dadadang, belgijska grupa Jumbo Boys, grająca na bębnach afrykańskich, a także rosyjski zespół perkusyjny Marka Piekarskiego.
Byli też akrobaci przechadzający się nad głowami widzów po linach oraz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta