O urzędniku, który po kolędzie chodził
O urzędniku, który po kolędzie chodził
Aleksander Ćwik
FOT. RAFAł KLIMKIEWICZ
ARTUR PAŁYGA
Asystent wiceprezydenta Bielska-Białej odwiedzał prywatne domy i namawiał ludzi do sprzedaży gruntów firmie GBS pod hipermarket. Pełnomocnikiem spółki GBS był kontrowersyjny śląski przedsiębiorca Aleksander Ćwik, który zrobił fortunę na handlu ziemią. Bielscy radni zastanawiają się, czy coś łączyło magistrackiego urzędnika i znanego biznesmena.
- Urzędnik chodził po domach i groził ludziom, że jeśli nie sprzedadzą gruntów prywatnej firmie po 40 złotych za metr, zostaną wywłaszczeni - mówi Tadeusz Dybek, radny z Bielska-Białej. - Byłem świadkiem takiego zdarzenia.
Sprawa wyszła na jaw przy okazji badania interesów Aleksandra Ćwika w tym mieście. Okazało się, że po prywatnych domach "kolędował" Dariusz Kraus, ówczesny asystent wiceprezydenta miasta Jerzego Krawczyka, dziś dyrektor Miejskiego Zakładu Komunikacji. Radni spekulują, że urzędnik robił to na prośbę Ćwika, który w tym samym rejonie kupował grunty i sprzedawał je koncernowi Metro z 10-, 15-krotnym przebiciem. Sam Ćwik twierdzi, że w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta