Triumf jazzowej tradycji
Cztery bisy Wyntona Marsalisa w Filharmonii
Triumf jazzowej tradycji
Słynny trębacz Wynton Marsalis rozpoczął swój wczorajszy koncert w Filharmonii Narodowej punktualnie o 19. 15 od odegrania hejnału mariackiego, czym od razu zyskał sobie sympatię rozbawionej publiczności. Dziś koncertem w Poznaniu Marsalis kończy kilkudniową trasę po Polsce, sponsorowaną przez Sony Poland i zorganizowaną przez Agencję artystyczną Classic.
Pięć kompozycji Duke'a Ellingtona, jednego z najbardziej szanowanych przez Marsalisa jazzmanów, w tym "Laid Back Blues" i "Midnight In Paris", otworzyły właściwy program wieczoru. Od razu dało się zauważyć znakomite zgranie muzyków i ich perfekcja. Marsalis założył swój Septet trzy lata temu i nagrał z nim już kilka znaczących płyt. Lekkość, swoboda, umiar i wirtuozeria to o kreślenia najlepiej charakteryzujące grę tych młodych, ale wytrawnych muzyków. Oto oni: zwalisty...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta