Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Tarcza ochronna i brudne ręce

21 listopada 1994 | Prawo | DF

Rozmowy z prof. Tadeuszem Zielińskim, rzecznikiem praw obywatelskich

Tarcza ochronna i brudne ręce

Co pan rozumie pod pojęciem "działanie na granicy prawa"?

Jest to próba stworzenia tarczy ochronnej dla tych, którzy prawa nie chcą przestrzegać. Nie istnieje bowiem w prawie, ani polskim, ani zagranicznym, takie pojęcie. Nie ma i nie było żadnej takiej doktryny. Albo się prawo stosuje, albo nie. Działania na jego pograniczu są więc zachowaniami bezprawnymi. W teorii prawa wykształciło się natomiast pojęcie działania in fraudem legis, czyli nadużycia prawa, jego obchodzenia, posługiwania się nim w sposób sprzeczny z jego funkcją i celami. Stwarza się pozory, że jest przestrzegane, podczas gdy w rzeczywistości służy jako wytrych do działań w gruncie rzeczy bezprawnych.

Zarówno podczas zgromadzenia ogólnego sędziów Trybunału Konstytucyjnego, jak i wcześniej, podczas spotkania z Unią Wolności, prezydent Lech Wałęsa powiedział, że "prawo to jedno, a skuteczność to drugie". Żeby budować państwo prawa, trzeba czasem odejść od litery prawa.

Ja natomiast bardzo rygorystycznie się jej trzymam, ponieważ daje to obywatelom gwarancję, że ich prawa nie będą naruszane. Prawo nie może być jednak stosowane bezdusznie. Niekiedy sędzia musi odejść o d literalnego stosowania przepisów, stosując tzw....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 328

Spis treści
Zamów abonament