Koniec niemieckiej twierdzy
Koniec niemieckiej twierdzy
JANUSZ REITER
Tuż po zjednoczeniu grupa niemieckich intelektualistów, pełnych reformatorskiego zapału, opublikowała książkę - manifest zatytułowaną "...ponieważ kraj musi się zmienić". Książka sprzedawała się nieźle, ale o sukcesie trudno byłoby mówić, zwłaszcza jeśli jego miarą miałyby być propagowane przez autorów zmiany. Niemcy przeżywały rewolucję, jedną z najważniejszych w swej historii. Wydawało się oczywiste, że w takiej sytuacji kraj musi się zmienić. Tyle tylko, że kraj nie chciał się zmienić. Dlaczego? Jego zachodnia część uznała, że Niemcy zjednoczone będą tą samą co wcześniej, tylko większą Republiką Federalną. Jego wschodnia część przyjęła tę prognozę, przynajmniej na początku, bez większych sprzeciwów - dlaczego miałaby odrzucić tak atrakcyjną ofertę?
Dyskusja o migracji była jednym z przykładów tego stanu zmiany bez zmian. Kraj, w którym co dziesiąty mieszkaniec urodził się za granicą, a więc jest de iure czy de facto, imigrantem, postanowił nie przyjmować tej sytuacji do wiadomości. Niemcy nie są krajem imigracyjnym (Einwanderungsland), głosili czołowi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta