Lepiej mądrze przed szkodą
Lepiej mądrze przed szkodą
Rachunek w SKOK można traktować pod względem normatywnym tak jak bankowy tam tylko, gdzie ustawodawca sobie tego wyraźnie życzy.
Polemiki Adama Jedlińskiego "W SKOK nie wypierzesz", "Rz" z 18 czerwca) i Ireneusza Wilka ("Co nagle to po diable", "Rz" z 10 lipca) z moimi uwagami pod adresem ustawy z 16 listopada 2000 r. o przeciwdziałaniu wprowadzaniu do obrotu finansowego wartości majątkowych pochodzących z nielegalnych lub nie ujawnionych źródeł (Dz. U. nr 116, poz. 1216; dalej: u.p.p.) przeczytałam z nadzieją. Tak bowiem jak autorzy pragnę, by przepisy polskiego prawa, w tym przeciwpralniczego, tworzone były w sposób przyjazny dobrym wzorcom, racjonalny, wewnętrznie spójny, uniemożliwiający osiąganie niecnych celów w jakimkolwiek zakamarku systemu norm stanowionych.
Niestety, kontrargumenty są nietrafne, a w kontekście powszechnie akceptowanych reguł wykładni prawa wręcz niedopuszczalne. Co więcej, gdyby je poprzeć tekstem przywoływanych unormowań, to jednogłośnie współbrzmiałyby z odpieraną przez autorów krytyką.
Obaj autorzy bronią regulacji art. 2 pkt 4 u.p.p., definiującej ustawowe wyrażenie "rachunek" jako "rachunek bankowy, rachunek papierów wartościowych i rachunek pieniężny, służący do jego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta