Lato, a filmowcy w domu
Lato, a filmowcy w domu
BARBARA HOLLENDER
Zazwyczaj latem na plan wyjeżdżało około dziesięciu ekip filmowych. Teraz, po raz pierwszy od lat, tych, którym udało się dopiąć budżety filmów, jest mniej niż palców u jednej ręki. W Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych korytarze świecą pustkami, pracownicy kinematografii narzekają na bezrobocie. Kryzys, recesja, zastój - to słowa najczęściej powtarzane w środowisku.
Największe szanse na rozpoczęcie produkcji ma Olaf Lubaszenko, który chce zrealizować komedię "E = mc2". Poza nim wyjechały lub wyjadą w lecie na plan wyłącznie niewielkie ekipy, które zdecydowały się kręcić filmy bardzo tanio. Ruszyła niezależna "Nauka latania" Andrzeja Jakimowskiego, przygotowuje fabularny debiut Xawery Żuławski. Za połowę budżetu będzie realizować film Krzysztof Zanussi. W ostatnich dniach lipca chce zacząć zdjęcia do "Suplementu" - drugiej części "Życia jako śmiertelnej choroby przenoszonej drogą płciową". Film zamiast 4 mln ma kosztować 2 mln. Zdjęcia będą kręcone w domu reżysera, bo ekipy nie stać na wynajęcie wnętrz, ludzie zdecydowali się pracować za 20 proc. swoich umów.
Puste kasy
Wszelkie inne realizacje zostały zawieszone. Nie ma pieniędzy na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta