Żałoba po Webvanie
- AMERYKAŃSKI ŁĄCZNIK
- KOMENTARZ AMERYKAŃSKI ŁĄCZNIK
Żałoba po Webvanie
Zaliczyliśmy kolejny upadek kolejnego internetowego giganta w USA - tym razem wirtualnego sprzedawcy, czyli firmy Webvan, nazywanej "supermarketem sieci", "drugim Amazonem" itp. Wydarzenie to stało się nie tylko źródłem komentarzy i analiz medialnych, ale i tematem przygodnych rozmów nad Zatoką św. Franciszka. W mieście zapanowała żałoba, kiedy 2 tys. pracowników Webvana znalazło się na bruku. Oto zbankrutowała nie tylko powszechnie lubiana firma, ale bruku sięgnął sam mit supernowoczesnej i technologicznie zaawansowanej witryny nazywanej przez inwestorów "flagowcem e-gospodarki".
- Jeśli flagowy statek idzie na dno, to jakie będą dalsze losy nowej ekonomii? - pytali retorycznie telewizyjni komentatorzy. A w barach, kawiarniach San Francisco młodzi dyskutanci mówili zgoła inaczej: - Jak można było dopuścić do sytuacji, aby zepsuć dobry pomysł i zbankrutować? Twierdzili, że upadek firmy spowodował jej własny zarząd, który podbijając świat przeinwestował i zachorował na "chorobę japiszonów lat 80. ", czyli na chciwość, egoizm, megalomanię oraz absolutną pewność zdobycia milionów, których na koniec zabrakło.
To była klasyczna dot-bomba. Kryła się za nią idea, że kliknięcie komputerową myszą zezwoli
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta