Japonia pod Wawelem
Japonia pod Wawelem
Rozmowa z Andrzejem Wajdą
Centrum Sztuki i Techniki Japońskiej "Manggha", które 30 listopada zostanie otwarte w Krakowie, łączy się nie tylko z pana fascynacją Japonią, ale także fascynacją Krakowem.
Kraków jest miastem mego ojca. Wprawdzie urodził się on w chłopskiej rodzinie pod Krakowem, ale było to miasto, o którym często opowiadał. Moim marzeniem było zamieszkać w Krakowie. Kiedy w 1944 r. Niemcy aresztowali w Radomiu dowództwo Armii Krajowej, przy którym byłem jednym z łączników, ukryłem się u stryjów w Krakowie. Wtedy też obejrzałem kolekcję sztuki japońskiej Feliksa Jasieńskiego, którą Niemcy w 1944 r. wystawili w Sukiennicach. Było to moje pierwsze w życiu zetknięcie z wielką, wspaniałą sztuką. W 1946 r. wróciłem do Krakowa na trzy lata studiów w Akademii Sztuk Pięknych. Później przeniosłem się do Łodzi na studia filmowe, ale stale wracałem do Krakowa, gdzie miałem więcej przyjaciół.
Kiedy w 1987 r. dostałem Nagrodę Kyoto, pomyślałem, że to na mnie spadł obowiązek znalezienia dachu nad głową dla japońskich zbiorów Feliksa Jasieńskiego, które w 1944 r. wywarły na mnie tak wielkie wrażenie. Ta kolekcja mogła zostać własnością Warszawy, gdzie Jasieński wystawił ją z końcem XIX wieku. Tam jego zbiory nie tylko się nie spodobały, ale zostały...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta