Podziemne marsztruty
Podziemne marszruty
Z Elżbietą Ostrowską, pisarką, komendantką składnicy meldunkowej w Powstaniu Warszawskim, rozmawia Maria Starkowska
ZDJĘCIA MICHAŁ SADOWSKI
Warszawskie kanały
O tym, jak wykorzystywano kanały w Powstaniu Warszawskim, wiemy niemal wyłącznie z filmu "Kanał". Pokazywał on, zwłaszcza w końcowych sekwencjach, bezsensowną tułaczkę powstańców zagubionych w podziemnym labiryncie - do tego filmowanych w kanale burzowym o dużym przekroju. Czy taka była prawda o kanałach?
- Absolutnie nie. Prawda jest zupełnie inna i wciąż wiemy o niej mało, głównie dlatego, że komunistyczna propaganda celowo lekceważyła, pomniejszała, wypaczała sens i przebieg Powstania Warszawskiego. A jeśli chodzi o wykorzystanie kanałów, to na przykład łączność wzbudzała respekt nawet u Niemców i wywołała prawdziwą sensację wśród sprawozdawców wojennych sojuszniczych armii. Podpułkownik Heller, przedstawiciel strony polskiej podczas rozmów kapitulacyjnych, wspomina, że głównodowodzący siłami niemieckimi obergruppenf?hrer Erich von dem Bach, w przerwie między obradami rozpoczął rozmowę na temat wykorzystania kanałów miejskich. Początkowo nie przywiązywał dużej wagi do raportów w tej sprawie, choć sam przerzucał kanałami konfidentów. Dopiero po zniknięciu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta