Białe kołnierzyki wywracają kieszenie
Ruszyła lawina wiadomości o osobistych majątkach polityków i wysokich urzędników. Liderzy SLD i UW podali informacje w Interencie - pozostałych przesłuchują gazety.
Wśród opolskich parlamentarzystów zdania na temat sensowności podawania do powszechnej wiadomości informacji o posiadanym majątku są podzielone. Jeśli większość decyduje się na ten krok, to w obawie, by nie być posądzonym o chęć zatajenia ewentualnego bogactwa.
Lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej, poseł Jerzy Szteliga, choć uważa, że część polityków w Sejmie zdrowo namąciła ludziom w głowach, domagając się ujawnienia stanu posiadania ("Kto poza fachowcami zdoła na własną rękę ustalić, czy majątek pochodzi z legalnych źródeł?"), może jednak wyliczyć składowe swego majątku.
- We wspólnocie majątkowej z żoną mam budowane od pięciu lat w Opolu mieszkanie szeregowe o powierzchni 174 m kw., na stusześćdziesięciometrowej działce w wieczystym użytkowaniu. Oszczędności na koncie to 5 tys. zł, plus 27 tys. w argentyńskim systemie AISE. Jeżdżę rocznym samochodem "Daewoo". W spadku, wraz z żoną, jesteśmy właścicielami 3/4 mieszkania, w którym mieszkają mój syn i mama.
Majątek posłanki Aleksandry Jakubowskiej nie "zwala z nóg":
- Na koncie mam 12 tys. zł, w ubiegłym roku netto zarobiłam około 90...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta