Witamy w ciężkich czasach
Witamy w ciężkich czasach
JAKUB BIERZYŃSKI
W zeszłym roku instytuty monitorujące rozwój rynku reklamowego odnotowały wzrost wydatków na reklamę o 13 procent. W tym roku po pierwszym półroczu notowania te wynosiły już plus 30 procent. Czy prawdą jest zatem, że rynek reklamowy nabiera dawnego wigoru? Nic bardziej błędnego. Dlaczego zatem jest tak źle, skoro jest tak dobrze? Skąd biorą się minorowe nastroje pracowników agencji reklamowych i mediów? Czy są powody do narzekań? Bez wątpienia. Rynek reklamowy w Polsce przypomina bańkę mydlaną, a notowania firm badawczych niewiele mają wspólnego z rzeczywistością.
Opierają się bowiem na przeliczeniu wartości przestrzeni zakupionej w mediach przez reklamodawców przy zastosowaniu cen publikowanych w ich cennikach. Problem polega na tym, że ceny te mają coraz mniej wspólnego z rzeczywistym obrotem handlowym. Media bowiem na masową skalę stosują rabaty, a w czasach recesji rabaty te gwałtownie wzrosły.
Jednym słowem recesja
Według ocen ekspertów rynek reklamowy w ostatnim roku nie wzrósł, a biorąc pod uwagę inflację - wręcz zmalał. To, co dzieje się od początku roku, mimo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta