Rybom żyło się dostatniej
Rybom żyło się dostatniej
RYS. RAFAŁ ZAWISTOWSKI
Nasz korespondent przemierza największą pustynię w Polsce - od Rosji do Niemiec. Rowy. Wieś, nie wieś
Nad rzeczką siedzi, ryby łowi na wędkę.
- Biorą? - pytam.
- Wszyscy - odpowiada bez namysłu.
- Pytam, czy ryba bierze?
- A co ma nie brać. Siedzieć nie pójdzie.
- Na leszcza pan stoisz? - pytam fachowo, gdyż rozmawiam z fachowcem.
- Tak.
- Kukurydza?
- Tak.
Wyjaśnienie dla spożywających, niewędkujących: leszcz to ryba. Wędkarz nierybak. Kukurydza nie rośnie w puszkach. Na kukurydzę biorą leszcze i duże...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta