Parlament złamał konstytucję
Parlament złamał konstytucję
Rozmowa z Frantiszkiem Mikloszko, przewodniczącym klubu poselskiego i wiceprzewodniczącym prawicowej Partii Chrześcijańsko-Demokratycznej (KDH) , głównej siły opozycyjnej na Słowacji
Czy przebieg nocnej sesji parlamentu był dla was zaskoczeniem?
Do pewnego stopnia -- tak. Wiedzieliśmy oczywiście, że prawo tu i ówdzie można ominąć. A le to, co się stało w nocy z 3 na 4 listopada, było przekroczeniem Rubikonu. Mecziarowski Ruch raz za razem gwałcił zasady słowackiej konstytucji: podczas odwoływania ministrów, prokuratora generalnego i anulowania umów prywatyzacyjnych. Jest to nader ważna bariera psychologiczna, którą Ruch przełamał, wysyłając zrozumiały sygnał do całej Europy. Reakcje prasy zagranicznej są w prost niewiarygodne.
Myśli pan, że wydarzenia z 3 na 4 listopada były zaplanowane?
Wszystko było wcześniej ustalone w najmniejszych szczegółach. Nowa Rada Programowa Słowackiego Radia jeszcze tej samej nocy złożyła wniosek o odwołanie dyrektora. Parlament wykonał wszystko, co miał do wykonania. Z naruszeniem kultury demokracji włącznie.
Ale Mecziar wyraził gotowość do dalszych rozmów koalicyjnych.
Zachowanie Vladimira Mecziara i jego Ruchu przypomina mi zachowanie Rosjan po...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta