W stronę Schulza
W stronę Schulza
FOT. ANDRZEJ WIKTOR
Niewielu mamy reżyserów, którzy z równą konsekwencją potrafiliby odtwarzać nostalgiczną aurę świata, którego już nie ma. Za debiutancki film "Zygfryd" Andrzej Domalik otrzymał Brązowe Lwy w Gdańsku, Nagrodę im. Andrzeja Munka i reżyserską w Taorminie. Filmem "Schodami w górę, schodami w dół" zdobył nagrodę w Aleksandrii. Ma szczęśliwą rękę do aktorów, obsypywanych festiwalowymi nagrodami za role teatralne. Zapewnił sobie wdzięczność widzów świetnymi inscenizacjami Teatru TV, jak "Płatonow" Czechowa czy "Płaszcz" wg Gogola. Mistrz w kreowaniu subtelnych relacji psychologicznych, zamierza nakręcić film o Brunonie Schulzu.
Rz: Potoczne wyobrażenia o artystach są dwojakie: młodopolskie - chodzi w połatanej pelerynie, umiera w niedostatku, a jego dzieło odkrywają potomni, oraz współczesne - ma willę z basenem, co pół roku zmienia samochody, a co miesiąc kochanki. W którym z tych porządków umieściłby pan siebie?
Z całą odpowiedzialnością za słowo mogę powiedzieć, że nigdy nie miałem poczucia, iż jestem artystą. Nie mówię tego ze skromności. Sam fakt, że uprawiam zawód reżysera, jest nieskromny już...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta