Szkoła tysiąclecia
Szkoła tysiąclecia
FOT. PIOTR KOWALCZYK
RADOSŁAW JANUSZEWSKI
W Klimontowie pod Sandomierzem przed wojną mieszkali Żydzi i trochę Polaków. Teraz mieszkają tu sami Polacy. Po Żydach zostały zasiedlone przez kolejne pokolenia Polaków domy, pusta synagoga i sprofanowany cmentarz, na którym postawiono szkołę tysiąclecia. Żydów mordowali Niemcy. Ale pogrom zdarzył się też po wojnie. Ci, którzy Żydów zabijali, mieszkają tutaj ponoć do dziś.
Po lipcowej powodzi bardzo ucierpiała szkoła podstawowa, mimo że leży na górce. Niewiele to pomogło, bo woda spadła z nieba. Zerwała się chmura i szkołę podmyło.
Na boisku, pod bramką, leżą kości. W rogu ułomki macew i znów kości. Woda wydobyła szczątki ludzkie. Wójt Adam Przybylski mówi, że kirkut sprofanowano w 1967 roku. Budowano wtedy tysiąc szkół na tysiąclecie, a Moczar i jego ludzie rwali się do boju o posady, mieszkania i Polskę bez Żydów. W powietrzu czuć już było Marzec. Dobra atmosfera do stawiania szkoły na żydowskim cmentarzu.
A gdy pogrzebać głębiej, niż sięgnęła woda, już nie w ziemi, a w ludzkiej pamięci, wychodzą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta