Ofensywa samobójców
Palestyna jest ważniejsza niż Mekka, bo tu toczy się dżihad
FOT. ANDRZEJ WIKTOR
RADOSŁAW JANUSZEWSKI
Z JEROZOLIMY
1 grudnia. Skończył się szabas. Pierwsze dwie eksplozje na ulicy Ben Jehuda, głównym deptaku Jerozolimy, były prawie równoczesne. Samobójcy stali w tłumie kilkadziesiąt metrów od siebie. Odpalili jeden po drugim. Dwadzieścia minut później wybuchł samochód-pułapka zaparkowany przy bocznej uliczce. Zginęło kilkanaście osób, sto kilkadziesiąt zostało rannych.
Ofiarami bomb padli głównie młodzi ludzie. Gromadzą się tutaj wieczorami. Podobno obchodzono czyjeś urodziny. Najwięcej ofiar było przy Caf? Rimon. Na deptaku pojawili się również kibice miejscowej drużyny piłkarskiej, w żółtych czapkach i szalikach. Po długiej serii niepowodzeń właśnie wygrała mecz, więc świętowali.
Kwadrans po ostatnim wybuchu byliśmy na miejscu. Policja jeszcze nie zdążyła zablokować ulicy. Żołnierze nie wpuszczają dalej. Mówią, że niebezpiecznie, bo może być jeszcze jedna bomba, i żeby nie przeszkadzać. Właśnie zakłada się reflektory, policjanci zaczynają przeglądać szczątki. Ludzie gromadzą się w pobliżu. Są to głównie ortodoksyjni żydzi. Ich dzielnica znajduje się nieopodal. Mnóstwo ludzi stoi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta