Ludzie mieli prawo liczyć na więcej
Ludzie mieli prawo liczyć na więcej
"Tak dalej być nie musi: niech reformy służą ludziom" -- głosiło hasło wyborcze Sojuszu Lewicy Demokratycznej; nie minął jeszcze rok, kiedy okazało się, że tak dalej być musi, przynajmniej jeszcze jakiś czas. "Polsce potrzeba dobrego gospodarza" -- mówili liderzy PSL; jeśli mieli na myśli gospodarstwa rolne, to swoje hasło zrealizowali, jeśli cały kraj, to do realizacji ciągle daleko.
SLD i PSL wygrały ubiegłoroczne wybory parlamentarne startując w opozycji do solidarnościowego rządu Hanny Suchockiej. W kampanii wyborczej obie partie odwoływały się do ludzi, którzy ponosili największe koszty transformacji politycznej i gospodarczej. Ci, którym było naprawdę źle, niezależnie od tego, czy z powodu nieumiejętności znalezienia się w nowej rzeczywistości, czy z przyczyn od nich niezależnych, liczyli, że głosując na partie lewicy ich los się odmieni. Ci, którzy wspominali smak owoców niegdysiejszej władzy, liczyli, że odrodzą się stare więzi i profity z nich płynące. Oba ugrupowania postawiły nie na promowaną przez poprzedników klasę średnią, która miała być siłą napędową gospodarki, ale "na godność i interesy pracowników najemnych".
Nadzieje dali politycy
Już po kilku miesiącach zaczęły pojawiać się pretensje, że zwycięskie partie nie realizują obietnic...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta