Jak płotka staje się rekinem
Jak płotka staje się rekinem
Grzegorz Sieczkowski
W polskim życiu publicznym rozgrywają się sceny, które mogłyby być ozdobą filmów, takich jak "Forrest Gump" lub "Zelig". Weźmy choćby zeszłoroczną aferę Wachowski -- Superczyński. Najpierw jeden były minister stanu i niezwykle kontrowersyjny polityk (Jarosław Kaczyński) rozpoznaje na starym zdjęciu ze szkolenia pracowników służb specjalnych ministra stanu (Mieczysława Wachowskiego) . Po opublikowaniu zdjęcia okazuje się, że zaszła pomyłka, bo w domniemanej postaci Wachowskiego swoje rysy rozpoznał zupełnie inny człowiek.
Również postacią niemalże fikcyjną wydaje się być od paru lat Stanisław Tymiński, którego realność ciągle się rozpływa między trzema obywatelstwami a czterema wymiarami, w których -- jak sam przyznaje -- czuje się najlepiej. Gdyby nie telewizja Pol Sat, za postać abstrakcyjną można by uznać też Zygmunta Solorza, właściciela kilku paszportów, trzech imion i czterech nazwisk.
Mit Nikodema Dyzmy
O Tadeuszu Dołędze-Mostowiczu mówi się, że był pierwszym i chyba jedynym polskim pisarzem zajmującym się literaturą sensacyjną w stylu amerykańskim. Większość jego książek powstała na podstawie pewnego zabiegu literackiego. Zwykle bohaterowie popadali w tarapaty prowadząc przeważnie uczciwe życie, ale potem wszystko ulegało...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta