Wielka Brytania: sprzedajni dziennikarze i chytra KGB
Wielka Brytania: sprzedajni dziennikarze i chytra KGB
Od momentu kiedy w ub. czwartek Alasdair Palmer ujawnił w tygodniku "The Spectator" powiązania Richarda Gotta -- jednego z czołowych dziennikarzy "Guardiana" -- z agenturami KGB, brytyjska prasa próbuje zgadnąć, jakie jeszcze oprócz niego nazwiska znanych polityków, naukowców, przywódców central związkowych, a może i innych wpływowych dziennikarzy, znajdują się na tzw. liście Gordijewskiego.
Figurują ponoć na niej co najmniej 24 osoby, które KGB zwerbowało w latach 70. i 80. nie jako szpiegów, lecz jako tzw. agents of influence. Ich zadaniem nie było bynajmniej szpiegowanie na rzecz ZSRR, tylko urabianie brytyjskiej opinii publicznej dla prosowieckich celów propagandowych. Rekrutacją i wynagradzaniem tego typu sympatyków w wysoko postawionych kręgach brytyjskiego establishmentu zajmował się w latach zimnej wojny podwójny agent Oleg Gordijewski. Był on nie tylko oficerem sowieckiego wywiadu i szefem londyńskiej siatki KGB -- przez 11 lat pracował także dla Brytyjczyków. W 1985 r. , kiedy Rosjanie odkryli, iż był on jednocześnie agentem Zachodu, Gordijewski uciekł ostatecznie do Wielkiej Brytanii pod skrzydła swojego drugiego pracodawcy, MI 6.
Kiedy otrzymał już prawo pobytu i wyspowiadał się brytyjskiemu wywiadowi ze wszystkich swoich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta