Król dywanów
Król dywanów
- Na przełomie lat 80. i 90. wszystko dobrze się sprzedawało, marże były bajeczne, wszystkiego brakowało i jeżeli dobrze dobrało się towar, to możliwości były nieograniczone - mówi Romuald Stachowiak.
FOT. MACIEJ PIĄSTA
Jego pierwszym interesem była szklarnia. W PRL takie osoby nazywano badylarzami. Potem, już na początku lat 90., założył w baraku hurtownię wykładzin. A dzisiaj kieruje ponad stoma sklepami w całym kraju i myśli o ekspansji w Europie.
Z dużym prawdopodobieństwem można zaryzykować stwierdzenie, że Komfort, znany w Polsce z handlu wykładzinami i dywanami, jest jedną z nielicznych szczecińskich firm - jeżeli nie jedyną - które odniosły tak duży sukces rynkowy. W dużej mierze twórcą tego sukcesu jest Romuald Stachowiak - człowiek, który stworzył ją od początku.
Pomidory pod szkłem
Początek nie odbiegał od standardu, jaki panował w prywatnym biznesie PRL. Na początku lat 80., jeszcze jako studentowi, udało mu się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta