Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

W rzeczy samej

07 stycznia 2002 | Publicystyka, Opinie | AR
źródło: Nieznane
źródło: AP
źródło: AP

W rzeczy samej

  • Gość "Rz": Jarosław Abramow-Newerly
  • Przedpola elizejskie: Romulus i Remus
  • Czechy: Przed 25 laty powstała Karta 77
  • WIDZI MI SIĘ: Hu, hu, ha, hu, hu, ha
  • POSTACIE:
  • Yves Saint-Laurent
  • Sven Hannawald
GOŚĆ "RZECZPOSPOLITEJ"

Nie żyjemy na Księżycu

FOT. ANDRZEJ WIKTOR

JAROSŁAW ABRAMOW-NEWERLY

PISARZ I DRAMATURG

Dlaczego przez dwanaście lat III RP nie doczekaliśmy się wielkiej polskiej powieści współczesnej?

Ponieważ zaczęto od przedstawiania historii Polski tak, jakby między 1944 a 1989 rokiem nie było nic, tylko wściekłe wyskoki młodych komunistów i prześladowania ubeckie. A co robiła wtedy olbrzymia część przedwojennej inteligencji - ta, która przeżyła? Ci ludzie pracowali na różnych stanowiskach, znajdowali miejsce dla siebie ziemianie, profesorowie, wspaniali rzemieślnicy i kupcy. Jeżeli wyrzucamy ich życie i osiągnięcia z pamięci, to istnieje groźba, że powtórzymy te same błędy co w latach powojennych, gdyż zabraknie nam świadomości, co było. To pierwszy grzech literatury polskiej, która nie dała świadectwa prawdy o życiu w PRL.

A nie żyliśmy na Księżycu i teraz na nim nie żyjemy, tymczasem literatura wciąż...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2512

Spis treści
Zamów abonament