Dramatyczny pościg przez trzy kraje
Dramatyczny pościg przez trzy kraje
- Dlaczego polska policja nie unieszkodliwiła bandytów
Prawie dobę uciekali przed policjami Niemiec, Polski i Ukrainy sprawcy napadu na bank pod Hamburgiem. Z dwiema zakładniczkami przejechali około tysiąca kilometrów, zanim poddali się na terenie Ukrainy. Porwanym kasjerkom nic się nie stało. Jedna uwolniła się sama, drugą bandyci wypuścili.
Na stacji benzynowej w Bystrzejowicach jedna z zakładniczek po zatankowaniu auta chowa się za dystrybutorem
Zakładniczka biegnie do radiowozu policyjnego
FOT. (C) TVP LUBLIN/ARTUR KOSTOWSKI
Dramatyczny pościg za bandytami, którzy w Dolnej Saksonii w Niemczech napadli we wtorek wieczorem na bank i uciekali przez Polskę na Ukrainę, zakończył się wczoraj około godziny 15.30 naszego czasu. Ukraińska milicja w oczekiwaniu na nadjeżdżających przestępców urządziła blokadę na szosie w okolicach Równego. Przez kilkadziesiąt minut trwały negocjacje z porywaczami - ich samochód stał w tym czasie otoczony na drodze. W końcu bandyci uwolnili 25-letnią zakładniczkę - kasjerkę, którą dzień wcześniej porwali pod Hamburgiem. Sami zostali natychmiast
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta