Najpierw zmiany w konstytucji, potem Unia
Najpierw zmiany w konstytucji, potem Unia
RYS. ANDRZEJ KRAUZE
MAREK A.CICHOCKI, MIKOŁAJ DOWGIELEWICZ
SLD powołał komisję, której celem jest opracowanie zmian polskiej konstytucji, likwidujących między innymi Senat. Prezydent Kwaśniewski oświadczył, że takich zmian nie zaakceptuje. W ten sposób rządząca partia przygotowuje obywatelem nowe polityczne igrzyska, których przedmiotem będzie konstytucja. Prawdopodobnie opozycja szybko do tych igrzysk się przyłączy. Problem polega jednak na tym, że wobec wejścia do Unii Europejskiej nasza konstytucja będzie wymagać kilku nowelizacji ważnych dla prawidłowego funkcjonowania państwa.
Chodzi o zabezpieczenie podstawowych praw obywatelskich oraz mechanizmów demokratycznej legitymizacji i kontroli polityki, którą po uzyskaniu przez Polskę członkostwa w Unii nasz rząd będzie realizował w Brukseli. "Uruchomienie" teraz przez SLD kwestii zmian w konstytucji w kontekście partyjnych rozgrywek jest wysoce niepokojące, prowadzi bowiem do erozji istotnej z punktu widzenia polskiej racji stanu debaty nad konstytucyjnym zakotwiczeniem przyszłego funkcjonowania Polski w Unii Europejskiej.
Jaki sposób na kontrolę
Członkostwo w Unii kojarzy się obecnie przede wszystkim z pytaniem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta