W Algierii nie ma dobrego rozwiązania
W starciu islamskich fanatyków z władzami nie ma zwycięzcy. Efektem konfliktu jest często śmierć niewinnych ludzi. Ostatnio co tydzień ginie ich tysiąc.
W Algierii nie ma dobrego rozwiązania
Ryszard Malik
Na pozór wszystko wydaje się proste. Z amiast skażonej moralnym i obyczajowym zepsuciem cywilizacji zachodniej, zamiast pornografii, narkotyków i rocka proponujemy powrót do źródeł, czystość obyczajów, szacunek dla prawa i tradycji islamu. Taki obraz Algierii, gdzie toczy się w alka na śmierć i życie między policyjnym reżimem i islamskimi fundamentalistami, dominuje w mediach. Ale gdyby to było takie proste, nie doszłoby do rozpętania wojny domowej, w której zginęło już 35 tysięcy ludzi.
Dwa światy, a może trzy
W Algierii toczy się wojna dwóch światów. Tego złego, z niedawnej przeszłości, wspieranego przez część państw zachodnich, i dobrego, który chce przejąć władzę, o dwołując się do tradycji islamu i świata arabskiego. Tak było przynajmniej na początku konfliktu. Zgodnie z regułami demokracji Islamski Front Ocalenia (FIS) wygrał I turę wyborów i gdyby odbyła się II tura, miałby w kieszeni pewne zwycięstwo. Drugiej tury już nie było. Zamiast tego przestraszeni rozwojem sytuacji dotychczasowi rządzący zamknęli dżina demokracji w butelce i ogłosili stan wyjątkowy. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta