Rok Lecha Wałęsy
Czy rok 1995 będzie rokiem przełomowym, najważniejszym po solidarnościowym przełomie z 1989? "Rzeczpospolita" zapytała o to przedstawicieli głównych sił politycznych w Polsce.
Rok Lecha Wałęsy
Czy przewidywanie przyszłości jest zajęciem dla wróżbitów? Może polityk także powinien tę u miejętność posiąść, jeśli nie chce być graczem "jednego ruchu" -- do najbliższego wtorku. Politycy niechętnie brali udział w naszej noworocznej sondzie. Ale raczej nie dlatego, że nie zajmują się przewidywaniem. Boją się samospełniających przepowiedni. A prognozy na rok 1995 mają raczej pesymistyczne.
Będzie to na pewno rok Lecha Wałęsy. Choć to stwierdzenie nie przesądza o tym, kto za dwanaście miesięcy zamieszka w Pałacu Namiestnikowskim.
Czeka nas okres politycznej zawieruchy. Czy większy niż w minionych latach? Tak, o tyle, że w roku 1995 gra będzie szła o najwyższą stawkę -- o urząd prezydenta. Tak było również w 1990 roku. Ale jeśli zwycięży kandydat obecnej koalicji rządzącej, to układ związany z PRL o dzyska wszystkie przyczółki. Na sprzeciwie wobec takiego rozwoju wydarzeń i na związanych z nim obawach będzie grał Lech Wałęsa, który, jak należy przypuszczać, zrobi wszystko, aby utrzymać prezydenturę.
Najważniejsze pytanie zatem brzmi, kto zasiądzie w Pałacu Namiestnikowskim. Czy rozstrzygnięcie zapadnie w wyniku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta