Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Informacje

22 maja 1993 | Plus Minus | EK

Informacje

Nowe elity

Ewa Kaszuba

W sferach inteligenckich mówiło się to wiele, wiele lat temu. Andrzej Szczypiorski powtarza za swoją matką, zatem ile to ma już lat? Kiedy ktoś z tej właśnie sfery szedł na operację ślepej kiszki, a 70-80 lat wstecz nie był to banalny zabieg, bo ludzie umierali wtedy pod nożem, radzono mu: idź do chirurga X. Dlaczego? Bo on bardzo lubi Beethovena. I było to szalenie mądre. Chirurg X chodził do filharmonii, miał wykupiony abonament, sam w wolnych chwilach grywał na flecie. To znaczy, że był humanistą, człowiekiem wszechstronnym, widzącym dużo więcej aniżeli tylko pole operacyjne. I wtedy było wiadomo, że do ręki, która będzie cięła lancetem, trzeba mieć zaufanie, bo ta sama ręka gra na flecie, bije brawo w filharmonii albo przewraca kartki "Pani Bovary" Flauberta. Zatem -- ten człowiek jest godny zaufania.

-- W tym coś jest -- mówi Andrzej Szczypiorski. -- Jest świadomość, że trzeba mieć szersze horyzonty w każdej dziedzinie. Nie można być tylko inżynierem od budowania klozetów, ale trzeba widzieć szerzej: cały dom, ulicę, na której on stoi, mieć architektoniczną wizję. Czyli myśleć, że w tym domu, w którym projektuje się urządzenia sanitarne, będzie się czytało książki, słuchało muzyki.

Chociaż nauka nie stworzyła jednoznacznej, niepodważalnej definicji e l i t y,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 41

Spis treści
Zamów abonament