Chciał uwieść Europę
Chciał uwieść Europę
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
Witold Gombrowicz wspominał, że pewnemu nobliście dziwiącemu się - po przeczytaniu jednej jego książki - iż tak mało jest Polakiem, odpowiedział: "Jestem Polakiem doprowadzonym do ostateczności przez Historię". Jak pani - nie-Polka rozumie te słowa?
RITA GOMBROWICZ: Dla mnie Witold Gombrowicz był i jest esencją polskości, w czym utwierdzam się, poznając coraz lepiej Polskę. Jego ojczyzną był język, do samej śmierci pisał po polsku. Był wygnańcem, ale potrafił z wygnania uczynić wartość. To tak, jak z jego chorobą i cierpieniem - umiał przemienić je w siłę. A Polskę bardzo kochał. Do tego stopnia, że zawsze chciał, by była ona lepsza niż w rzeczywistości. Jego dzieło jest przesiąknięte obsesją Polski i polskości. Często mówił, że jest niezdolny do miłości, a przecież ojczyznę kochał do granic możliwości. Oczywiście, miłość tę objawiał w charakterystyczny dla siebie, bardzo stonowany, sposób. Przez cały czas udając, że jest zupełnie inaczej.
Stoi pani na straży sławy Witolda Gombrowicza. Czy nie miała pani obaw, że popularyzacja tej, niełatwej przecież, twórczości nie uda się? Że jest to zadanie nad wyraz skomplikowane, ponad siły.
Nigdy, ani przez moment. Jestem Kanadyjką i w gruncie rzeczy nic mnie nie predestynowało do zajmowania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta