Śmiech
Śmiech
JERZY SURDYKOWSKI
Ze spraw ludzkich śmiech jest najpowszechniejszy; obok płci, cierpienia, zaspokajania głodu i poszukiwania Boga albo bożków. Wprawdzie najwcześniejsze jest cierpienie, bo rodzimy się w bólu, krwi i strachu, ale za to pierwszym ludzkim odruchem niemowlęcia świadczącym, że ma duszę, jest śmiech.
Nie ma nic ważniejszego i bardziej oczekiwanego przez rodziców niż pierwszy uśmiech ich dziecka. Wprawdzie pierwsze komunikaty wysyłamy w świat nieartykułowanym wrzaskiem cierpienia, ale zdolność do śmiechu budzi się zaraz po nim i wkrótce ona właśnie zwycięża. Mimo że świat pełen jest bólu i zawiedzionych nadziei, człowiek częściej jednak śmieje się, niż płacze. Nawet wtedy, gdy nie jest ani radosny, ani szczęśliwy, nawet wtedy, gdy cierpi.
Śmiech pozwala wybrnąć z sytuacji bez wyjścia, śmiech obala tyranów, nadętych głupców sprowadza do ich właściwych wymiarów, śmiech jest narzędziem filozofa, a jeśli ktoś w to wątpi, niech zanalizuje jakikolwiek ze starych żydowskich dowcipów. Śmiech jest nade wszystko dowodem, że cierpienie da się znieść, a świat - przy wszystkich swoich przerażających wadach - da się czasami polubić. Czy inaczej myśli Bóg, jeśli choć trochę kocha swoje niesforne dzieci? Śmiech jest więc głosem Boga w człowieku i wara tym, którzy chcieliby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta