Przyjemność w przejściu
W ubiegłym roku 200 milionów osób przekroczyło granice RP
Przyjemność w przejściu
Czerwone, spadziste dachy w przejściu granicznym Gołdap -- Gusiew (połączy nas niedługo z obwodem kaliningradzkim) mają nawiązywać do charakterystycznych motywów architektury warmińskiej. Gość białoruski wjeżdżający do Sławatycz od strony Bugu nie przeoczy przeszklonych łuków, osadzonych przez miejscowego artystę we wschodnim klimacie Podlasia. Jest na co popatrzeć -- "największa powierzchnia, najwyższy standard" -- w Budzisku, którędy na Litwę powiedzie w przyszłości via Balitica. Coraz częściej nie ma się też czego wstydzić, po powrocie z najbardziej europejskiej Europy, mijając szlabany w nowych przejściach na Odrze i Nysie. -- Coś drgnęło. Zaprzestaliśmy praktyk z baraczkową prowizorką, konstruowaną na krótko, a straszącą potem u wejścia do Polski przez całe dziesięciolecia -- mówi Ryszard Grabowski, dyrektor Departamentu Współpracy Transgranicznej w URM, główny negocjator w sprawach budowy przejść granicznych z sąsiadami.
To prawda, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta