Kilka uwag o wojnie z obrazami
Kilka uwag o wojnie z obrazami
ROBERT PUCEK
W "Rzeczpospolitej" z 24 czerwca br. przeczytałem, że Salaficka Grupa Modlitwy i Walki, związana z al-Qaidą organizacja islamskich fanatyków, planowała zamach na bazylikę św. Petroniusza w Bolonii. Muzułmanom chodziło o zniszczenie przedstawiającego piekło czternastowiecznego fresku, którego częścią jest scena ćwiartowania proroka Mahometa przez diabły. Bardzo mnie to zaciekawiło, gdyż nie jest to pierwsze w ostatnich czasach wystąpienie przeciw obrazom i wizerunkom, które powstały w różnych kręgach kulturowych i religijnych.
Nie dalej jak w ubiegłym roku mułła Omar, przywódca Talibów, wydał rozkaz zburzenia tysiącletnich posągów Buddy znajdujących się na terenie Afganistanu, a władze RPA wycięły stary jodłowy las w Kapsztadzie, być może mylnie przypuszczając, że niemili im biali Afrykanerzy, którzy go posadzili, oddawali cześć drzewom.
Oburzenie Oriany Falaci na obrazoburców, któremu włoska dziennikarka dała wyraz w sławnym liście "Wściekłość i duma", nie było wcale tak nie na miejscu, jak usiłował nam wmówić politycznie poprawny Dawid Warszawski et consortes. Według mnie świadczy to również o tym, że obecność muzułmanów w krajach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta