Za dużo ludzi i różnych interesów
Za dużo ludzi i różnych interesów
FOT. ARCHIWUM
Rz.: Dlaczego od ponad pół roku nie ma porozumienia w kluczowych kwestiach gazowych miedzy Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem a Gazpromem?
STANISŁAW CYGANKOW: Jest kilka powodów. Po pierwsze, niejednakowe podejście do problemu finansowania rurociągu jamalskiego biegnącego przez Polskę. My wychodzimy z założenia, że zobowiązania, które są zapisane w międzyrządowym porozumieniu dotyczącym budowy pierwszej nitki, wynoszą dla strony polskiej 350 mln dolarów. Dotychczas strona polska zapewniła ok. 150 mln dolarów. PGNiG przedstawia inny punkt widzenia i ma zastrzeżenia co do samej umowy. Według mnie, to próba ucieczki od rzeczywistości i niechęć do finansowania inwestycji w takim stopniu, jak to wcześniej uzgodniono.
Ale są dokumenty - choćby protokół z posiedzenia WZA EuRoPol Gazu z 1998 r., podczas którego były prezes Gazpromu Rem Wiachiriew zobowiązał się, że to właśnie rosyjska firma pokryje koszty budowy tłoczni na pierwszej nitce, czyli de facto dokończy budowę gazociągu.
Jest wiele różnych dokumentów dotyczących budowy gazociągu jamalskiego w Polsce. My opieramy się na protokole...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta