Zawsze gdzieś na świecie jest prosperity
Zawsze gdzieś na świecie jest prosperity
(C) ARCHIWUM
Rz: Dla Pratt & Whitney zaplanował pan strategię stałego wzrostu. W jaki sposób można ją teraz realizować, w czasach bardzo trudnych dla gospodarki?
Rzeczywiście jest nie najlepiej w dziedzinie produkcji dla lotnictwa cywilnego i produkcji nowych silników. Ale z drugiej strony są przecież usługi posprzedażne. Na szczęście nasza działalność jest zróżnicowana. Oprócz silników dla dużych maszyn cywilnych produkujemy jeszcze napęd dla małych samolotów w Pratt Canada. Mamy rozwiniętą produkcję dla przemysłu kosmicznego. Nadal więc uważam, że mamy dobre perspektywy wzrostu w przyszłości. I nawet w czasach rzeczywiście trudnych dla gospodarki - jak po 11 września 2001 r. - udało nam się w ubiegłym roku osiągnąć wzrost zysku z 7,1 mld USD do 7,7 mld USD. W tym roku prawdopodobnie będzie podobnie, natomiast liczę na to, że 2003 r. już rzeczywiście będzie zadowalający.
I tak samo optymistycznie może pan mówić o zamówieniach?
W tej chwili ważą się losy bardzo ważnych zamówień. Współpracujemy z przemysłem zbrojeniowym dla samolotów F-22 produkowanych przez Lockheeda. Mamy inne projekty związane z lotnictwem wojskowym i jestem przekonany, że ta dziedzina będzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta